Pięciu, sześciu, siedmiu!
<p>Było już całkiem ciemno, podczas gdy w Pałacu Imperatora panował spory ruch. Ostatnie przygotowania do uroczystości tego wieczoru zajęły grono dekoratorów, a Pretorianie krzątali się niespokojnie, wyczekując zaproszonych nobilów. Wszyscy przyszli punktualnie, świadomi znaczenia chwili i ubrani stosownie do sytuacji...</p>