Jaskiniowcy

Kwietniowe awanse

<p><em>"A więc postanowione". Tullusion musnął palcem wskazującym swoje czoło, przerywając transmisję. Stara dobra telekineza, jakże przydatna w zachowywaniu dyskrecji... Zmiennorasy wyjrzał, zamyślony, przez okno Niebieskiego Gabinetu znajdującego się na pierwszym piętrze redakcji "Czasu Imperium". Na agorze kilku krewkich muzyków tłukło się instrumentami, w asyście rozpaczliwie próbującego im przeszkodzić dyrygenta. Dookoła zebrał się już tłumek gapiów, kieszonkowcy rozpoczęli samodzielne działania operacyjne. </em></p>