Jaskiniowcy

Bramy rozwarły się...

<p>...z donośnym skrzypieniem. Dawno nieoliwione zawiasy niechętnie ustępowały pod uporczywym naporem ramion Pretorian. W końcu jednak wejście do Imperium stanęło otworem przed zniecierpliwionym tłumem, jaki oczekiwał na zewnątrz.
<br>
Zagrały fanfary, z góry posypały się kwiaty. Pretorianie, ocierając pot z czół, trzymali długie i zapisane drobnym maczkiem zwoje pergaminu i mozolnie sprawdzali listę. Nieopodal stał Hetman, w galowej, połyskliwej zbroi, wsparty na swej buławie. Wszędzie łopotały dumnie flagi Imperium.
<br>
Tłum przed wejściem, zafascynowany widowiskiem, zaczął ruszać się niespokojnie. W końcu sześciu najśmielszych wsytąpiło naprzód. Nerwowym, pełnym napięcia krokiem przestąpiło bramę.
<br>
Byli to:
<br>
Wspaniały szermierz <b>Camillus</b>, wychowanek Zakonu z Mrocznej Puszczy;
<br>
Wędrowiec, wojownik i poszukiwacz przygód, dawny dowódca gwardii księcia Querona, <b>Robin</b>;
<br>
Uczeń Pilgrama <b>Bury</b>, szukający zemsty za śmierć swych rodziców i brata;
<br>
Dawny mieszkaniec jednej z erathiańskich wiosek, zmuszony przez orków do ucieczki, <b>Tito</b>;
<br>
Łucznik, druid i znakomity jeździec w jednym, <b>Mecku</b>;
<br>
Elfi strażnik, niegdyś członek elitarnego oddziału łuczników w AvLee, <b>Eltharan</b>.
<br>
Witajcie w Imperium! Q Jego Chwale!</p>