Phaere zapytana o swoją przeszłość milczy chwile z drapieżnym uśmiechem na twarzy. Urodziła się w czasie Drowiej wojny. Już jako bardzo młoda, jak na elfią rachubę czasu, dziewczyna odznaczała się niezwykłą przebiegłością, sprytem oraz zręcznością. Została wcielona do wojska jako szpieg i sabotażysta. Wiele razy uchodziła ze szponów śmierci, chichocząc szatańsko jak to ma w swej naturze. Pod czas pewnej trudnej akcji w czasie wojny, kiedy to miała sabotować machiny wojenne przeciwników, została nakryta i niemal by zginęła. Po tej upokarzającej porażce Phaere nie pokazała się w ojczyźnie już nigdy. W czasie przeliczenia jako jedna z ostatnich wbiegła do portalu i znalazła się w środku jakiejś ciemnej głębokiej jaskini. Czysta ciekawość powiodła ja w głąb pieczary, która okazała się być siedliskiem czarnego smoka. Drowka mimo iż nie należy do najsilniejszych pokonała potwora a z jego łusek wykonała sobie niezwykle lekką i wytrzymałą kolczugę. Zaś do owej jaskini powracała wiele razy , by trenować umiejętności walki sejmitarami. Dużo podróżowała po świecie, a wszędzie gdzie się pojawiła była zawsze w centrum wydarzeń. Przyjaciół poznała niewielu, ale zawsze wiernych i oddanych. Po stracie najlepszej przyjaciółki długo nie mogła dojść do siebie, wciąż obwiniając się o jej śmierć. Phaere jest młodziutka mroczną elfką o wesołym usposobieniu i dzikiej naturze. Nie cierpi gdy się ją ignoruje lub nie docenia jej umiejętności. Potrafi w tedy wpaść w furię. Mimo przynależności do drowiej rasy słabo zna się na magii. Potrafi jedynie kilka zaklęć. Uwielbia natomiast walkę wręcz. Odczuwa dreszcz emocji za każdym razem kiedy ma okazje na pojedynek i gdy może zatopić w ciele przeciwnika zimna stal. Nie boi się rozlewu krwi, przeciwnie, zawsze stara się znajdować w centrum walki. Jest niewysoka i drobnej postury, co pozwala jej przecisnąć się swobodnie przez wąskie przejścia korytarze i tajne tunele. Jej skóra nie lśni –- wręcz przeciwnie. Jej czerń wydaje się przyciągać do siebie światło, nigdy go nie wypuszczając. Oczy elfki są duże, w kształcie migdałów, i w kolorze jaśniejącego fioletu. Białe włosy opadają w dół długiej szyi, na wąskie ramiona, i dalej wzdłuż jej szczupłych pleców, dużo poniżej talii. Jej ciało jest krzepkie od długich godzin codziennych ćwiczeń. Typowe, elfie uszy mają idealne kształty, są symetryczne i szpiczaste, o czubkach wystających spod włosów. Phaere zawsze nosi ciemna pelerynę elfiej roboty, która jest w stanie odbić każdy czar. Nigdy też nie rozstaje się ze swoja ulubioną kolczugą z łusek czarnego smoka, oraz czarnym, zdobionym w srebro, paskiem, przy którym ma upięte liczne pakuneczki i woreczki oraz dwa ukochane sejmitary. Na ciemnych obcisłych spodniach, przy udzie, widnieje spora kieszeń, specjalnie przygotowana do noszenia sztyletu, który zresztą zawsze tam się znajduje.