Garrevath
Jeśli myślicie, że wszystko, co zbudowane, wykonuje tylko czyjeś rozkazy i nie ma własnej woli, moja historia uwolni was od tego błędnego stwierdzenia.
Pierwsi z moich "braci" zostali stworzeni przed matkę największego pogromcy smoków, Dracona. Przeklęty Czarodziej! Bez litości wybił pierwsze kryształowe smoki! Dla treningu! Ech... Nieważne. Ale jakim cudem mam własną wolę i pragnienia?
Otóż czarodzieje stwierdzili, że smoki takie jak ja idealnie nadadzą się do ataku i obrony własnych ziem. Lecz niestety mogli ich tylko używać do prostych poleceń typu: Zaatakuj i wybij wszystkich. Jednemu z czarodziei udało się rozwiązać owy problem. Udało mu się obdarzyć smoka wielką wiedzą i mocą magiczną oraz, co najważniejsze - własną wolą. Zgadnijcie, kto był tym smokiem? O ile to było wielki krok naprzód dla wojsk Bracady, o tyle czarodziej doprowadził się tym czynem do zguby. Nie wziął pod uwagę, że zacznę sam decydować, co robić, a czego nie. Nie pozwoliłem się kontrolować, dlategóż owego czarodzieja popostanowiłem pożreć.
Tu karty mego życiorysu zaczynają się rozsypywać...
- Rasa
- kryształowy smok i wędrowiec mroku
- Profesja
- pożeracz
- Skąd
- Bracada
- Tytuł
- Mieszkaniec ( Szczegóły )
- Grupy użytkownika
- 2 ( Zobacz listę )
- Dołączył
- niedziela, 20.07.2014, 23:30
- Data urodzin
- 21 września
- Zainteresowania
- Wszystko albo nic
- Kontakt
- Wyślij wiadomość