Jaskiniowcy

Miron

Życie Mirona zazwyczaj nie opływało w dobre chwile. Osierocony, zmuszony do walki po stronie prawdopodobnego mordercy jego rodziny, pozbawiony ostatniej sztuki złota przez przyjaciela... Ale może zacznijmy od początku. Miron to dziecko młodego małżeństwa - Sinuriela ( według niektórych: Sinyriela), elfiego dyplomaty i Arianny, córki ludzkiego gubernatora. Sinuriel długo przewodził morskim elfom z Ardini, lecz, gdy pokonał go silniejszy, młodszy elf, musiał odstąpić władzę i odejść z nadmorskiego lasu. Jakbym tego było mało, czciciele mrocznej bogini Bejji, mając w pamięci zjednoczenie elfów i ludzi, które zniszczyło ich plany przejęcia władzy nad wyspą, włamali się do niewielkiego domku na północnym klifie. Tam azylu udzielił młodej parze dziadek Mirona, dawny gubernator - Tarvan. Rodziców chłopca zabrali, by złożyć ich w ofierze, a następnie, jako przestrogę, zawiesić ich martwe, nagie ciała na trakcie handlowym między Poinsbrukiem a Havrem. Półelfa wychowywał tędy Tarvan, mając nadzieję, że wnuk pomści rodziców, oraz, ma się rozumieć, zmyje tę plamę na honorze ich rodu. To ostatnie nigdy mu się nie udało.
Podczas gdy młodzieniec rósł i dojrzewał, ukazał się jego talent. Albo może raczej klątwa. Aktywny... Nie, nadpobudliwy... Nie. Raczej jak chomik po litrze czarnego ziarna.
Doskonały wzrok, umiejętności koncentracji i świetna zwinność, sprawiła, że "chomiczek" został przyjęty do świeżo utworzonego Czarnego Korpusu. ( nie, nie chodzi o czarną rajtarię - ale: Cichaj, by móc usłyszeć dalszą część), który miał zrzeszyć wszystkich psioników z wyspy. Mieli oni posłużyć za najlepszą broń, do zniszczenia rebeliantów. Sama kampania skończyła się śmiercią tyrana. Z rąk jego najlepszego żołnierza. Oczywiście - Mirona. Później poznał także Lunę - pierwszą i największą miłość. Spędził tylko z nią tylko jedną, upojną noc, która podobno skończyła się tym, że gdzieś na Złotych Wyspach żyje "podobno" jego syn, który "podobno" jest najsłynniejszym piratem czterech mórz. Podobno.
Faktem jest, że półelf jest bardzo pracowity, gdy chodzi o przetrwanie swojego gatunku.

Niedługo potem, gdy sytuacja polityczna na Ardini się ustabilizowała, a dziś prężne Diamentowe Miasto było jedynie małą wioską, bard wyruszył do Tatalii, gdzie poznał Hasv'svarika, reptilianina, który wędrował przez krainy znanego świata wraz ze swoją trupą kuglarzy, akrobatów i magików. Oczywiście przydał im się poeata. Półelf śpiewał i opowiadał ballady o najstarszych znanych bohaterach na dworach wielu możnowładców, królów i cesarzy. Aż przesadził. Flirt z Królową Katarzyną jest czymś, na co nie można sobie pozwalać.
Władczyni zrzuciła jego oraz bandę Hasv'svarika do lochów. Tylko Mironowi udało się z niego wydostać. Nie miał zbyt szczęśliwego żywota, zatrudniał się jako robotnik, zarabiał głosem i dolnymi partiami ciała. Imał się wszystkiego, co mogło przynieść mu choć trochę złota.

Aż w końcu zawitał do Imperium. Tu poznał wielu przyjaciół. I drugą, spełnioną miłość.
Dasiel dała mu córkę, miłość, przyjaźń gobliniego plemienia i prawdziwą rodzinę.
Aż do śmierci. Feniksowy Kaszel, najstraszniejsza możliwa dla goblinów choroba, strawiła trzewia biednej dziewczyny. Miron musiał sam wychowywać dziś trzyletnią córeczkę, Raynę.
Przybrał też nazwisko swej śp. małżonki.

Wydarzenia te bardzo zmieniły Mirona. Z wiecznego optymisty stał się cichszy. Mądrzejszy.
Spokojnieszy. Nawet miast miecza lub rapiera woli korzystać z kostura, który służy mu i za broń, i za wiernego pomocnika w czasie pieszych podróży. Lubi podziwiać piękno dzikiej przyrody, ucząc córkę szacunku do natury. Choć z średnimi efektami. Kto przeca spodziewa się, że z półgoblinki wyrośnie porządna druidka? Ale on ma taką nadzieję.
Cichą nadzieję. Sam woli prowadzić badania nad goblinami, magią, oraz, zwykłymi wynalazkami, nie zawsze przydatnymi dla innych.

Rasa
Półelf
Profesja
Bard
Skąd
Ardinii
Tytuł
Mieszkaniec ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
2 ( Zobacz listę )
Dołączył
niedziela, 24.08.2008, 21:31
Data urodzin
20 listopada
Komentarzy
6
Postów na starym forum
0
Postów
199 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )
Zawód
Uczeń ( każdy się wciąż uczy bynajmniej. Po studiach będzie Mistrz) - już za dwa latka matura! I ty dobrze o tym wiesz!
Zainteresowania
Homm, indie, średniowiecze, muzyka folkmetalowa i black metalowa :)