Jaskiniowcy

Irydus

Ubrany w złowrogie łachy drow, wszedł do komnaty. W ciemnej sali nie było widać niczego, gdybyś jednak wędrowcze był Drowem lub innym stworzeniem, nie mającym problemów z widzeniem w ciemnościach, ujrzałbyś biurko zawalone dokumentami, rycinami, gęsimi piórami, spinaczami i innego rodzaju biurowym śmieciem. Za biurkiem siedział kolejny drow, odziany w równie złowrogie wdzianko.

- Panie Pomroczny, jesteście pewni, że ten elf którego szpiegujemy jest znanym terrorystą? - zapytał wchodzący drow.

- Oczywiście. Szeregowy Noga przysyłał nam szczegółowy raport na temat delikwenta. - mówiąc to, pan Pomroczny zaczął gorączkowo przerzucać papiery na biurku. - Znalazłem! Pokażcie te swoje raporty, to porównamy dane.

Drow Szpieg przekazał Pomrocznemu teczkę, ten zaś otworzył ją i zaczął czytać.

Generalnie nie zgadza się wszystko. - Drow Szpieg kontynuował zgłaszanie. - Już w pierwszej rubryczce są niezgodności.

- Właśnie widzę, że coś jest nie tak. W raporcie szeregowego Nogi jako rodzice wpisani są elfka i koralowiec. To się zupełnie kupy nie trzyma.

- To prawda, w rzeczywistości nie udało się nam ustalić kim są rodzice delikwenta. Jeśli chodzi o rodzeństwo, to udało się nam ustalić, że niejaka Azulita, będąca człowiekiem, mieni się być siostrą podejrzanego. Jesteśmy jednak zupełnie pewni, że w śród rodziny delikwenta nie ma Wielkiej Rafy Koralowej.

- A co z ustaleniami szeregowego Nogi, dotyczącymi dzieciństwa podejrzanego?

- Nie wypowiadam się, na temat notatek szeregowego Nogi. Wygląda na to, że są wyssane z palca. Co zaś się tyczy dzieciństwa, ciężko coś ustalić. Udało nam się dojść do informacji, że wychowywał się w niejakiej wiosce zwanej Pruszcz. Następnie przeniósł się do osady Pazur Behemota. Obecnie wciąż tam działa.

- Na czym ta jego działalność polega?

- Głównie na piciu i hulaniu. Tamtejsze Drowy nie lubią współpracować z aparatem wywiadowczym, mieliśmy więc problemy z ustaleniem pewnych faktów o życiu delikwenta. Wiemy, że w przeszłości współpracował z pewną przewrotną grupą GŁuPOli. Udało się nam jednego z GŁuPoli namówić do opowiedzenia historii Irydusa, jednak za dużo wypił i stoczył się pod stół. Opowiadał zaś, że szukali przygód. Prawdopodobnie jednak ich celem były jakiś tajemnicze skarby. Potem podejrzany pracował jako wykidajło w oberży Pod Rozbrykanym Ogrem. Prawdopodobnie dalej para się tym zajęciem, bowiem skądś ciągnie profity na alkohol. Z tym zaś alkoholem lubi przesiadywać przy ognisku i to jest miejsce w którym spędza praktycznie 90% swojego czasu. Dlatego zwyczajnie nie może być terrorystą bo zabrakło by mu godzin na szykowanie zasadzek.

- Eehhhh... Szeregowy Noga ciągle szuka sensacji i wymyśla jakiś terrorystów. Będzie go trzeba zdegradować i odesłać do kopalni, bo zaleje nas kolejnymi raportami o równie nieciekawych typach, jak ten tu, no jak mu tam...

- Irydus vel Irytek, panie Pomroczny.

- O właśnie! Irydus... Jakie durne imię... Elfy powinny bardziej się wysilać wymyślając imiona. - to mówiąc, Pomroczny wrzucił teczkę Irydusa vel Irytka do niszczarki.

Rasa
Elf
Profesja
Leń
Skąd
Ognisko
Tytuł
Geront ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
16 ( Zobacz listę )
Dołączył
czwartek, 20.09.2007, 19:12
Data urodzin
16 lutego
Komentarzy
288
Postów na starym forum
0
Postów
960 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )
Zawód
leń
Zainteresowania
fantasy, kartografia, historia starożytna, spanie, wino
WWW
http://ognisko.heroes.net.pl/