Jaskiniowcy

Kumbat

Zwą mnie Kubat. Urodziłem się dwia dni jazdy konno od miejsca, gdzie odbyła sie straszna bitawa, która zniszczyła mój świat. Zderzyły się w niej dwa miecze, Ostrze Armagedonu i Miecz Mrozu. Świat zmienił się. Zapanowała wieczna zima i ożyły straszne potwory. Wychowywała mnie staruszka, która jako jedyna poza mną przeżyła kataklizm.
Staruszka ta wychowała mnie i zawsze tylko z nią byłem do czasu, gdy pewnego dnia, schowaliśmy sie w jaskini przed straszną zamiecią. Niestety jaskinia była zamieszkana przez behemoty, które rzuciły się na nas.
Kobieta zasłoniła mnie i zginęła od strasznego ciosu włochatą łapą. Niechybnie zginąłbym i ja, gdyby nie wyłoniła się z zamieci postać wojownika. Świetlista kula w jego dłoni jarzyła się bladoniebieską poświatą.
Behemoty cofnęly się w głąb jaskini, a on chwycił mnie za rękę i pociądną w zamieć. Dziwnymi drogami przez czas i przestrzeń zaprowadził mnie do osady i zostawił przy ognisku. Odchodząc powiedział "tu będziesz bezpieczny cytcyt" i znkną w zaroślach.

Rasa
nieznana
Profesja
nieznana
Skąd
nie wiadomo
Tytuł
Weteran ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
4 ( Zobacz listę )
Dołączył
piątek, 11.04.2003, 6:39
Data urodzin
01 stycznia
Komentarzy
7
Postów na starym forum
322
Postów
207 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )
Zawód
uczeń
Zainteresowania
IJB, fantasy, RPG papierowe i średniowiecze