Jaskiniowcy

Sulia

Czas płynie nieubłaganie, a wraz z nim przychodzą zmiany...

Mija właśnie dwieście lat od chwili, gdy ród Sulii po raz pierwszy wkroczył w mroczne gęstwiny Lasu, okalającego mury dzisiejszej Osady Pazur Behemota. Założyciel Aleu'wyn'elis, wielki Lynedier, zmuszony był opuścić rodzinną puszczę z przyczyn do dzisiaj dokładnie nie wyjaśnionych. Większość Kronikarzy uważa, iż stało się to na skutek ciągłych sporów elfa z Radą Druidów. Ów powód wygnania wydaje się najbardziej prawdopodobny, gdyż "tak dumnego i upartego elfa nawet sędziwe Święte Drzewa w Gaju jeszcze nie oglądały" (Wielka Księga Natury).

Jego prawnuczka Sulia, na szczęście dla niej i jej rodziny, część owej pychy utraciła, czego nie można powiedzieć o uporze. Tą cechą obdzielić mogłaby wielu swych przyjaciół. Nie bez przyczyny wśród Aleu'wyn'elis krąży niewinne powiedzenie: "Co otrzymasz po połączeniu zawziętości i ambicji? Charakter Sulii". Dowcipnisie powinni się cieszyć, że natura nie poskąpiła jej poczucia humoru.

Mimo domieszki krwi Wielkiego Założyciela Sulia nie pragnie zostać wojowniczką. Braku odwagi nikt nie śmie jej zarzucić, jednak nigdy lekkomyślnie nie naraża swego życia. Uważa je za zbyt cenne i piękne. Elfka uwielbia poświęcać się obserwacji i pragnie być w tej czynności najlepsza. Sulia jest bowiem nieodrodną córką swego rodu, a nazwa Aleu'wyn'eli w potocznym języku Osadników znaczy Obserwatorzy.

Od dzieciństwa uczy się jak niepostrzeżenie i cicho poruszać się wśród gęstwin Lasu. Jej wzrok i słuch dorównują zmysłom zwierzęcym. Ukrywanie się i śledzenie otoczenia nie sprawiają jej trudności. Kłopoty ma jedynie z magią. Jak dotąd jedynym stworzeniem, które potrafi przywołać jest mały wilk.

W spadku po Lynedierze elfka, prócz kilku cech, otrzymała również piękny Wiśniowy Łuk - marzenie każdego mieszkańca Lasu. Strzała z niego wypuszczona nigdy nie chybia celu.

Pomimo wielu zalet, tak niezbędnych dla młodej Aleu'wyn'el, Starsi spoglądają w jej przyszłość z niepokojem. Wiedzą dobrze, że elfka potrafi być nieobliczalna. Przyjaciele i rodzina obawiają się, iż pewnego dnia Sulia zapragnie spełnić jedno ze swoich marzeń - przekroczyć mury Osady.

Dotychczas mieszkańcy Pazura Behemota i elfy z Lasu żyli obok siebie wzajemnie się ignorując. Niekiedy zabłąkanemu wędrowcowi Aleu'wyn'el pomagał wydostać się z puszczy, innym razem kupiec z Osady dostarczał druidom pożywienia. Szczególny niepokój wśród Osadników budzi niezwykła przyjaźń Obserwatorów ze Srebrnodziobymi - inteligentnym stadem kruków, zamieszkującym odległe równiny na zachodzie. Lęk ów tkwi głęboko w sercach Osadników i nawet oni sami nie znają jego źródła. Mówi się tylko o przenikliwym spojrzeniu tych dziwnych ptaków.

Sulia, nie przejmując się radami Starszych, postanawia udać się do Osady i poznać tych, których dotąd jedynie obserwowała. Z mieszanymi uczuciami przekracza bramę miasteczka...

Rasa
Elfka
Profesja
nieznana
Skąd
Las
Tytuł
Geront ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
9 ( Zobacz listę )
Dołączył
sobota, 26.10.2002, 11:30
Data urodzin
04 listopada
Komentarzy
88
Postów na starym forum
293
Postów
843 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )
Zawód
nauczanie, przewodnictwo
Zainteresowania
języki, siatka, podróże, rower, stare miasta, klimatyczne kawiarnie, Podlasie, fotografia