Jaskiniowcy

Ganghrel

...I ujrzałem oblicze Ojca, na jego srebrzystej twarzy grymas zawodu! ...i przemówił do mnie a ja usłyszałem ryk lwa prawdy! Bracia patrzyli z pogardą, każdy trzymał w prawej ręce miecz ognisty a w lewej róg smoka. I obwieszczali wszystkim, że nie jestem już godzien przebywać w domu Ojca! ...Stałem tak chwilę nad przepaścia do świata śmiertelników, krew spływała z wyszarpanych skrzydeł...I wskazał Ojciec na mnie palcem, a łza jego upadła na ziemie zamieniając się w perłę. Uderzony błyskawicą...UPADŁEM...pośród to ludzkie nasienie! I nie ma już ocalenia dla tego swiata, kroczę scieżka nienawiści w poszukiwaniu anielskich skrzydeł...Strzeż się wędrowcze by gniew mój nie spotkał twojego marnego ciała. Biada ci wtedy - po tysięczne pokolenie - PLAGA!!!

Rasa
nieznana
Profesja
nieznana
Skąd
nie wiadomo
Tytuł
Mieszkaniec ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
1 ( Zobacz listę )
Dołączył
czwartek, 24.02.2005, 2:40
Komentarzy
0
Postów na starym forum
0
Postów
0 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )