W malej wiosce doszło do spotkania kobiety i mężczyzny. Nikt nie pamięta w jakich to było okolicznościach, jednak efektem były narodziny Eifersuchta. Jako syn artystki i żołnierza szybko zdobył wiedzę obu tych zawodów, jednak jego marzeniem było posługiwanie się medycyną. Nie miał zamiaru zatapiać się w głąb białej magii, przez co próbował leczyć rany i choroby metodami bardziej fizycznymi. Jako że odziedziczył talent (po swoim pradziadku od strony matki) łatwo wydostał się z zakamarków cichej wioski i założył swoja własna przychodnie w miejscu, które było zagrożone napadami goblinów i pająków. Zysk był raczej mizerny, ale miał zaszczyt poznać wielu bohaterów, żołnierzy, artystów, magików itp. itd. Nauczył się od jednego hodowcy paru ciekawostek o Gorgonach. Nie tracąc czasu na namysły spróbował swoich sił i w tym biznesie. Nie na długo mógł cieszyć się hodowlą i prowadzeniem przychodni. Cały jego majątek spłonął z niewiadomych przyczyn. Straciwszy wszystko szukał osady by osiąść tam nie przeszkadzając już nikomu i wreszcie ją znalazł na terenie Imperium.