Aryene
*nie czytać tego chłamu, czas najwyższy zmienić jak mnie wena najdzie. Ile to już ma, 4 lata?*
Aryene urodziła się i wychowywała w mieście elfów, w sercu dzikiej kniei. Zgodnie z wolą jej rodziców przez lata wielu nauczycieli szkoliło ją, by stała się dobrą wojowniczką, obrończynią gaju. Pomimo ciężkich treningów, jej dzieciństwo było sielanką i ciężko byłoby zliczyć tych, którzy by jej pozazdrościli szlachetnego urodzenia i możliwości, jakie jej dano. Dla niej jednak, jak dla wielu dzieci, które wychowano pod wizję rodzicieli, lata młodości były koszmarem, ciągnącym się w nieskończoność pasmem niespełnienia. Od małego fascynowała ją magia, ale nikt nie chciał zrozumieć, że bez pasji i zacięcia nie dojdzie do niczego na wybranej dla niej drodze, miała wrażenie, że nikt nigdy nie słuchał tego, o czym im mówi. Choć czasem rozbiła coś w przypływie złości, w końcu pogodziła się z tym, że została zdana na siebie, i potajemnie studiowała magię ucząc się prostszych czarów oraz czytając o potężnych.
Tak by to trwało, gdyby nie noc, w której ze snu zerwały ją krzyki i wrzaski. Miasto było oblegane. Wyszła i ujrzała, że najeźdźców nie ma wielu, zamieszanie spowodowane przez nich było dla niej jednak jedyną szansą odmienienia swojego życia. Spakowała błyskawicznie potrzebne rzeczy i uciekła, wiedziała, że zostanie uznana za zaginioną.
Wszystko się odmieniło, nie było już domu, idylla się skończyła. Przez kilka tygodni szwendała się po lesie szukając czegokolwiek poza drzewami i łąkami. Znalazła. Pewnego wieczoru natrafiła na niewielką, pustelniczą chatkę położoną na skraju lasu, stał pod nią blady mężczyzna, gdy ją ujrzał zaprosił do środka poczęstował kolacją. Dowiedziała się, że mężczyzna, imieniem Furian, jest magiem, podekscytowana elfka niemal umarła gdy dowiedziała się, że chętnie weźmie ją na nauki. Opowiedziała mu całą swoją historię, dwa miesiące żyła u niego pobierając nauki, aż pewnego dnia... zdecydował, że doskonale nada się do jego celów.
Aryene nigdy nie zapomniała przerażającego uczucia wysysanej z niej krwi, potwornej żądzy, która ogarnęła ją po przemianie. Nienawiści, która wypełniła jej serce. Nic nie było już takie jak dawniej, Furian pomimo wielkich starań nie zdołał jej u siebie zatrzymać. Jego plan legł w gruzach, tak jak życie młodej elfki. Uciekając pod osłoną nocy i ucząc się nowego życia szła przed siebie, z całego serca pragnąc znaleźć miejsce, które znów będzie mogła nazwać domem...
- Rasa
- nieznana
- Profesja
- Adeptka Magii
- Skąd
- Tego nie wiedzą nawet najstarsi Indianie
- Tytuł
- Weteran ( Szczegóły )
- Grupy użytkownika
- 6 ( Zobacz listę )
- Dołączył
- sobota, 22.01.2005, 15:23
- Data urodzin
- 03 sierpnia
- Zawód
- Leń
- Zainteresowania
- Psychologia, psychiatria, fantasy, grafika komputerowa, w pewnym zakresie komputery i inne takie.
- Kontakt
- Wyślij wiadomość