Ludzie często zadawali mi pytanie. Gdzie się urodziłeś?
Nie zastanawiając się długo odpowiadałem, że nad rzeką Phuls w południowej części Tatali. Prawda była jednak straszniejsza. Będąc jeszcze dzieckiem zostałem sprzedany przez ojca gwardzistę do armii wojowników Kreegan. Totalny wstręt do ognia i lęk przed demonami uczynił ze mnie potwora. Uciekłem od moich dowódców i zaszyłem się w małej jaskini gdzież na pograniczu Eofolu i Erathii. Przedziwne opary unoszące się wewnątrz jaskini dały życie nowemu istnieniu. Przestałem być małym chłopcem żyjącym w ciągłym strachu. Zmieniłem się w dzikiego zwierza. Stałem się szybki jak wilk i okrutny jak minotaur.
Do walki używam wielkiej włóczni porzuconej przez moja ostatnia przekąskę. Wyglądem przypominam dzikiego szakala albo gnola. W każdym razie jestem owłosiony na całym ciele. Nosze zbroje ze smoczych łusek a na twarzy noszę maskę.
Po wielu latach tułaczki do domu usłyszałem plotki o wielkiej wspaniałej osadzie gdzie każdy znajdzie bezpieczeństwo i dach nad głową.