Jaskiniowcy

Elemendiar

Urodziłem się w Erathii. Młodość spędziłem włócząc się tu i tam, nie zawsze było lekko. pewnego razu napotkałem pewną osobę. Był tak jak ja, niemal pozbawiony ojczyzny i stałego trybu życia. Także poszukiwał wiedzy o otaczającym nas świecie, odpowiedzi na zagadki świata Ernoth. nazywał się Malcolm.

Razem rozszyfrowaliśmy tajemniczą przepowiednię cienia diabła. Odkryliśmy, że dotyczy ona ognistej wyspy przy wybrzeżu AvLee, która miała za niedługo zalać pobliskie krainy ogniem. Żeby dostać się na nią, musieliśmy skorzystać z podziemnych tuneli. W tym celu oszukaliśmy czarnoksiężnika Kajetana, który poprzysiągł zemstę. Jednakże udało nam się pokonać zamieszkujące wyspę diabły.

Po tych wydarzeniach zacząłem coraz częściej przebywać w otoczeniu elfów, w krainie mojej matki. Razem z Malcolmem podjęliśmy się projektu odszyfrowania mapy kamiennych obelisków. To się jednak nie udało. Malcolm zaczął praktykować nekromancję i osiedlił się właśnie w Deyji.

Każdy z nas pracował dalej nad mapą. W końcu spotkaliśmy się ponownie i na podstawie błędnych interpretacji ustaliśmy fałszywe położenie Gralla. Stało się to przyczyną kolejnej, kosztownej wojny pomiędzy elfami i nieumarłymi, podczas której stanęliśmy po przeciwnych stronach. W końcu zainterweniowało królestwo Erathii. Armia gryfów rozbiła odziały Malcolma i osadziła go w pilnie strzeżonym wiezieniu.

Na tę wieść postanowiłem uwolnić przyjaciela. Od pewnej czarodziejki dowiedziałem się o istnieniu tajnych wrót żywiołów. Magom z północy ukradłem woluminia, dzięki którym mogłem (jak mi się wydawało) kontrolować armię żywiołaków. Niestety, kiedy szturmowałem więzienie moce żywiołów wymknęły mi się spod kontroli. Ledwo zdołałem ujść z życiem. Malcolmowi się nie udało.

Musiałem uciekać. Siły ludzi i magów mnie ścigały, elfy mną gardziły, nekromanci żywili urazę, a Kajetan jeszcze nie zapomniał dawnych czasów. jedynym kierunkiem ucieczki były ziemie barbarzyńców. Z dwojga złego wybrałem Tatalię. Szybko zasłynąłem tam jako dowódca, prowadząc kampanie przeciwko ludziom i orkom z Krewlodu. Wciąż uznaję bagniste krainy Tatalii za moją prawdziwą ojczyznę.

Jednak i ją musiałem opuścić przyczynił się do tego Armagedon. Na wskutek niewyjaśnionego defektu, portal przeniósł mnie nie do Axenoftu, lecz do Ashan.
Nie pamiętam dokładnie jak sobie z początku radziłem, jednak szybko zafascynowała mnie historia tego świata oraz potężna smocza magia. Zdałem studia w Siedmiu Miastach i wyruszyłem do innych krain studiować naturę magii.

Znowu szybko zadarłem z elfami. Nie ufano mi w Irollan, gdyż byłem mieszańcem i próbowałem się dorwać do sekretów druidów, czego oni nie wybaczali. Schronienie znalazłem w YggChall, gdzie mogłem dowiedzieć się wiele na temat zaawansowanych taktyk bitewnych i czarach żywiołów. Mieszkam tam do dziś i udzielam porad nowym dowódcom.

Rasa
Pół elf, pół człowiek
Profesja
Mag bitewny/dowódca
Skąd
Erathia (kwestia sporna)
Tytuł
Wędrowiec ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
0 ( Zobacz listę )
Dołączył
niedziela, 2.02.2014, 18:25
Komentarzy
0
Postów na starym forum
0
Postów
7 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )