Panowie Geronci
<p><em>Elfka spojrzała na zgromadzonych panów, następnie jej wzrok powędrował w kierunku suto zastawionego stołu, po chwili spojrzenie jeszcze raz skupiło się na panach, by po sekundzie znowu przeskoczyć na stół. Kiedy po raz kolejny jej oczy zaczęły błądzić po sali, Nuk znacząco chrząknął. Sulia spojrzała na kolegę, a widząc pytanie w jego oczach, westchnęła i wyjaśniła:
<br>- Tak się śpieszyłam na dzisiejszą uroczystość, że śniadania nawet nie zjadłam.
<br>- Zdarza się. - Mag nie wykazał ani odrobiny zrozumienia.
<br>- Nie mnie. - Sul pokręciła z niedowierzaniem głową. - Bez śniadania nie przeżyję. Poważnie. A spójrz, ilu ich jest. - ponownie pokręciła z niedowierzaniem głową. - Nie ma co zwlekać z awansami. Życie mi miłe. - Elfka ruszyła w stronę zgromadzonych, nie zapominając o rzucaniu tęsknych spojrzeń w stronę stołu.</em></p>