Hey. Jestem Jessica i mam 16. lat. Odkąd pamiętam mieszkam z rodziną w małej miejscowości nad morzem. Przynajmniej sądziłam, że z prawdziwą rodziną. Nie dawno dowiedziałam się, że zostałam adoptowana. Zawsze czułam się inna i dziwniejsza niż reszta moich rówieśników. Nawiedzały mnie sny. Bardzo wadzące sny. Na przykład śniłam, że składam przysięgę pięknemu chłopakowi. Przyrzekam mu wierność i miłość, chodź na prawdę go nie znałam. Budząc się wiedziałam, że coś będzie nie tak. Po kilku tygodniach zrozumiałam, że przysięga nie była pusta. Kocham tego chłopaka czy chcę, czy nie. Nie wiem jakim cudem, ale poznałam bliźniaczo podobną osobę. Nawet imiona były te same. Nie długo później zakochaliśmy się w sobie. On wyznał mi swoją tajemnicę. Tajemnice swego pochodzenia, swej przeszłości. Nie był człowiekiem. Pokazał mi o co chodzi. W dzień był aniołem. W noc demonem. To może się wydawać nie możliwe, ale tak właśnie jest. Pochodzi z Drugiego Świata, w którym przeważają stworzenia takie jak np. wilkołaki, wampiry, wróżki i elfy. Chłopak, którego pokochałam był naturalnie spłodzony, nie stworzony jak większość jego podopiecznych. Mieszkał w Naszym Świecie tylko dlatego, bo do innych nie miał wstępu. Przez wymieszaną krew. Jakiś czas później zauważyłam, że ma na nadgarstkach pulsujące rany. U siebie widziałam to samo. Zmartwiona, musiałam poruszyć ten temat i wtedy mój chłopak wyjaśnił mi, że takie blizny nie występują u ludzi. Razem odkryliśmy, że oboje nie jesteśmy z Tego Świata. On był pół demonem, półaniołem, a ja zostawałam pod znakiem zapytania. Wkrótce jednak, gdy moje bezpieczeństwo zostało narażone, odkryłam w sobie nadprzyrodzoną zdolność. Mogłam panować nad intencjami innych. Wampir, który mnie zaatakował chciał wyssać ze mnie krew, a ja zmieniłam jego zamierzenie na chęć pocałowania mnie w szyje ! Tak uszłam z życiem. Wtedy mojego partnera oświeciło i mogłam nazywać siebie aniołem. Taka zdolność to nic nowego wśród nich. Dalej żyję, chodź już dawno nie powinnam. Los chciałby inaczej, lecz ja wszystko potrafię obrócić w drugą stronę. Najgorsze jest to, że żyję wśród ludzi. Nie zabijam ich tylko chronię. A powinnam tylko im rozkazywać i grozić. Powinni być moimi poddanymi. Jednak ja, jakimś cudem, po przemianie zostałam sobą, wyjątkową osobą. Zarazem stworzeniem. Interesują ci moje dalsze losy ? Pisz na priv ; ***