Baron wreszcie wypełnił swój cel zabił władcę wilków.Baron choć wypełnił cel misji i tak nie rozstał się z walką. Pewien czas gdy odpoczywał na trawie, z zaskoczenia z za krzaków wyskoczył licz, licz zabił Barona. Baron poszedł wtedy do nieba i zobaczył archanioły, więc zaczął się u nich uczyć. Gdy już się nauczył, archanioły powiedzieli do niego że już się dość nauczył i że choć tego nie czuje, jest archaniołem. Wtedy Baron sobie pomyślał że jest archaniołem ale chciałby walczyć na ziemi. Wtedy krzyknął najgłośniej tak Archanioły co mnie słyszą ja mówię wam że jeśli jest taka moc co mnie zabierze na ziemię to proszę by zesłała mnie tam! Baron dostał to czego rządał lecz przed odejściem na ziemię powiedziano mu że i tam będzie archaniołem. Baron zgodził się. Lecz gdy już był na ziemi nie miał ani skrzydeł ani miecza archaniołów więc pomyślał że to do niczego i w tej oto chwili zbiegła się banda wściekłych lwów i niedźwiedzi. Baron nie wiedział co robić i nagle zobaczył na sobie pas i na tym pasie miecz, więc wyciągnął go i zobaczył na nim archanioła.
Zrobił zamach i tuż za jego plecami miecz się zapalił. Baron wtedy się domyślił że to miecz archaniołów i zabił tą bandę. Wtedy Baron spróbował wzlecieć choć nie miał skrzydeł i w tej chwili z pleców wyrosły mu skrzydła i Baron poleciał za las. Gdy już wylądował skrzydła znikły i Baron się domyślił że może się zmieniać w archanioła, więc wędrował po świecie i walczył i zdobywał więcej umiejętności archanioła.