Mroźna noc.... trolle już były pod murami.
Wszyscy wiedzieli, że to już koniec Serenity. Łucznicy ustawili się na murach, napięli cięciwy.
-Jeszcze chwilę.- powiedział dowódca.
Trolle rzuciły się na miasto.
-Teraz!
Grad strzał spadł na trolle, wybił co najmniej ze stu.
Niestety trolli było o wiele więcej. Zaczęły rozbijać bramę - trzeba było uciekać.
Wszyscy rzucili się do południowej bramy. Odźwierni prędko ją otworzyli. Nagle ktoś krzyknął: ,,Wargowie!''
I rzeczywiście. Od południa nadciągnęły wilki.
Niektórzy mieszkańcy uciekli do domów. Trolle wtargnęły do miasta przez wyważoną bramę.
Albo walczyć z wilkami, albo zginąć z ręki trolli.
Wkrótce wszystkie wilki zostały wytępione. Elfowie uciekli, lecz nie wszyscy. Ci którzy uciekli do domów zostali zabici.


Firebeard miał wtedy piętnaście lat. Uciekał wraz z ojcem, Firebeadem. Sam zabił z pięć wargów.
Dorósł i ma teraz dwadzieścia osiem lat (wiek mały jak na elfa) i przysiągł odbić Serenity z rąk trolli. Mieszkał wraz z ojcem w Marishen. Niedługo potem wyruszył w dłuuugą drogę...