Jaskiniowcy

Smith

Smith przywędrował do granicy Imperium w trakcie burzy śnieżnej, najstraszniejszej od dziesięcioleci. Kim jest i z czego żyje - nie wiadomo, choć ponoć dawniej parał się kowalstwem. Niezwykle umięśnione ramiona, znak rozpoznawczy mistrzów tego fachu, zdają się pogląd ten potwierdzać. Z wyglądu nie wyróżnia się niczym szczególnym - ot, średni wzrost i zwykła całkiem fizjonomia, którą wszakże zdobi para oczu przez niektórych określanych mianem ognistych. Wielu już to diabelskie wejrzenie przeraziło, szczególnie zabobonni chłopi i kmiotkowie zdają się od Smitha stronić, gdy ten pojawia się w karczmach lub na traktach. Nie wygląda, by mu to przeszkadzało. Sam siebie określa on mianem samotnika, a we wszelkich kontaktach bywa nieufny i małomówny. Taka już jego natura.

Tajemniczość tę potęguje jeszcze noszony przez Smitha czarny płaszcz, z obszernym kapturem, spod którego lubi obserwować otoczenie. A gdy spytać się go skąd pochodzi, odpowiada niezmiennie, ze smutkiem w oczach:: "z krainy, w której pochowana zostala moja matka".

Rasa
nieznana
Profesja
nieznana
Skąd
nie wiadomo
Tytuł
Mieszkaniec ( Szczegóły )
Grupy użytkownika
1 ( Zobacz listę )
Dołączył
poniedziałek, 25.10.2004, 3:51
Data urodzin
20 lipca
Komentarzy
0
Postów na starym forum
80
Postów
10 ( Zobacz )
Błędnych postów
0 ( Zobacz )
Zawód
gracz ;-)
Zainteresowania
Komputer, gry, militaria, manga, anime, fanasy i HoMM ofkoz ;)