Maffej
To był dzień kiedy wyruszyłem z rodzinnych stron. Mój ojciec rzekł mi, że to najważniejszy krok jaki wykonałem w życiu. To było kilka miesięcy temu... Teraz stoję pod bramami Imperium. Sam. Przybyłem z daleka po Wiedzę. Aby ją zdobywać, a własną się dzielić... Mam nadzieję, że lata spędzone nad zmurszałymi, zakurzonymi księgami nie pójdą na marne, że dni stracone nad studiowaniem ksiąg magicznych zwrócą mi się z nawiązką...
Młodzi Magowie - kto im wierzy? To obłąkani maniacy, bawiący się magią" - mówią ludzie - "To wariaci gotowi dla zabawy obrócić w drzazgi twój dobytek !!!". Porzuciłem ten niecny proceder wraz z dniem kiedy wystąpiłem z grupy Aglana - najbardziej poszukiwanego rzezimieszka w tych okolicach. Wraz z dniem kiedy sprzeciwiłem się jego woli, wraz z dniem kiedy nie użyłem swych mocy tak jak on tego pragnął, wraz z dniem kiedy uciekłem z obozu przerażony strachem. Walezy zginął. Uczynił to samo co ja. Był moim przyjacielem.
- Rasa
- nieznana
- Profesja
- nieznana
- Skąd
- nie wiadomo
- Tytuł
- Mieszkaniec ( Szczegóły )
- Grupy użytkownika
- 1 ( Zobacz listę )
- Dołączył
- czwartek, 21.10.2004, 11:56
- Zawód
- Mag (Piromanta)
- WWW
- http://www.loudness-band.prv.pl
- Kontakt
- Wyślij wiadomość